Miesięcznik VOYAGE numer 09 2006 (98)

W numerze między innymi:
  • Francja
  • Gruzja
  • Miasteczka z piosenek
  • Rady na wypady
Wydawnictwo MARQUARD MEDIA POLSKA Sp. z o.o.
ul.Wilcza 50/52
00-679 Warszawa

Prenumerata i sprzedaż egzemplarzy archiwalnych
Winkowski Sp. z o.o.
ul.Okrzei 5
64-920 Piła
e-mail: prenumerata@winkowski.pl
tel. ( 067) 210 86 50
fax. (067) 210 86 59
Francja
Dolina królów
 
Region Loary jest ściśle związany z historią Francji. Kiedyś był ulubionym letniskiem monarchów, arystokratów i ich kochanek. Pozostało po nich kilkaset starych zamków i romantycznych pałaców.
A także opowieści o Joannie d'Arc, Nostradamusie i Leonardzie da Vinci.
Tekst Rafał Jemielita Zdjęcia Wojciech Buss

Pierwszego lipca 1559 roku w Paryżu było bardzo gorąco. Henryk II zwołał paradny turniej, którym chciał uświetnić podwójny ślub: swojej siostry i córki. Z powodu upału nałożył lekką zbroję, ale pojedynek miał być przecież na niby. Niestety król miał pecha, w gwałtownym starciu z młodym Gabrielem de Montgomery padł z hełmem przebitym kawałkiem pękniętej kopii. W pałacu zawrzało. Wszyscy przypomnieli sobie wyrocznię mało znanego wówczas lekarza - Nostradamusa, mówiącego o "młodym lwie, który pokona starego, przebije jego oko w złotej klatce". Przepowiednia spełniła się co do słowa: silne uderzenie kopii o królewską tarczę ozdobioną rysunkiem głowy lwa oderwało drzazgę, która uszkodziła przyłbicę i przez oko przebiła się do mózgu władcy. Po dziesięciu dniach Henryk II zmarł, zostawiając żonę, "oficjalną" kochankę Dianę de Poitiers oraz zbudowany specjalnie dla niej zamek
w miejscowości Chenonceaux - jeden z najpiękniejszych w dolinie Loary.
GRUZJA
Dzikość serc
 
W Tbilisi stoi pomnik Matki - Gruzji. Kobieta w jednej ręce trzyma miecz przeznaczony dla wrogów,
w drugiej puchar z winem dla przyjaciół. Ta alegoria bardzo trafnie oddaje charakter całego kraju i jego mieszkańców.
Tekst Andrzej Meller Zdjęcia Radek Polak

Historia Gruzji pełna jest konfliktów etnicznych, wojen i zamachów stanu. Były to walki nie tylko
z wrogami zewnętrznymi, ale również bratobójcze potyczki między klanami zamieszkującymi odizolowane od siebie obszary kraju. Po tamtych czasach zostały liczne fortyfikacje, wieże i mury warowne. Jeszcze do niedawna turyści bali się tu przyjeżdżać. Po pokojowej "Rewolucji Róż" z listopada 2003 roku jest już bezpiecznie. W stolicy - Tbilisi - kwitnie nocne życie, powstają europejskie bary, kawiarnie, dyskoteki. Gruzja wita każdego bardzo gościnnie. Dla przybyszy zawsze znajdzie się dzban wina i miejsce przy stole.
MIASTECZKA Z PIOSENEK
Jak z nut
 
Niewielkie miasteczka często pojawiają się w piosenkach: zarówno w śpiewanych arcydziełach, ludowych standardach, jak i w zwykłej rozrywkowej konfekcji. Niektóre zyskały sławę właśnie dzięki estradowym wykonaniom.
Tekst Dariusz Klimczak

Wiersz Juliana Tuwima "Przy okrągłym stole" z muzyką Zygmunta Koniecznego Ewa Demarczyk wykonała po raz pierwszy w roku 1967. Wtedy w Tomaszowie Mazowieckim nie było jednak łatwo ani
o ciszę, ani o pełen melancholii klimat, któremu ulega każdy, kto słucha tej piosenki. Jedno
z najmłodszych miast w Polsce (od 1830 roku) słynęło głównie z... przemysłu. Wszystko zaczęło się pod koniec XVIII w., kiedy to hrabia Tomasz Ostrowski w swoich włościach postawił wielki piec, w którym przetapiano rudę żelaza. Potem powstały fabryki włókiennicze. Obietnica wytchnienia, jaką słychać
w piosence Demarczyk, spełniła się dopiero teraz, gdy przemysłowy charakter Tomaszowa trochę złagodniał. Choć nadal uwagę przyciągają pozostawione przez fabrykantów wille i kamienice. Sam Ostrowski postawił elegancki klasycystyczny pałac. Wzniesiony w 1812 roku, potem rozbudowany, jest symbolem początków prosperity miasta. Późniejsze siedziby finansjery, pochodzące z przełomu XIX i XX wieku, mieszają różne style i świadczą o bogactwie Tomaszowa, w którym momentami w XIX w. produkowano pięć razy więcej wełnianych wyrobów niż w niedalekiej Łodzi.
Rady na wypady
Przejście przez Tatry
 
Tatrzański Park Narodowy jest jedną z największych atrakcji przyrodniczych w Polsce. Alpejski krajobraz Tatr Wysokich sąsiaduje z łagodnym pejzażem części zachodniej. Oto trzy trasy trekkingowe o różnym stopniu trudności.
Tekst Maciej Jarkowiec

Zielone doliny Parku Narodowego cięte serpentynami potoków przechodzą w skaliste kotły błyszczące gładkimi taflami jezior. Bogactwo roślin tworzy sanktuarium dla rzadkich gatunków zwierząt. Stado kozic zbiegające granią lub świstak wygrzewający się w kałuży słońca to nierzadkie widoki. Jednym
z najpiękniejszych miesięcy w Tatrach jest wrzesień. Szlaki nie są już zatłoczone, a pogoda, przy odrobinie szczęścia, bardzo ładna.
Trasa Łatwa, dla caŁej rodziny
Doliną Kościeliską, przez Jaskinię Mylną do Smreczyńskiego Stawu
Trasa trzygodzinna
Uważana za najpiękniejszą dolinę w zachodniej części Tatr, Kościeliska była inspiracją dla takich artystów jak Karol Szymanowski, Leopold Staff, Stefan Żeromski. Podczas okupacji stanowiła ważny konspiracyjny korytarz przerzutowy, a jej górne odnogi zapewniały schronienie partyzantom. Od XVI do poł. XIX w. wydobywano tu srebro, miedźi żelazo, ostatnią kopalnię zamknięto w roku 1876. Od tamtego czasu dolina spełniała głównie funkcje pasterskie, a dziś, będąc częścią Tatrzańskiego Parku Narodowego, jest ścisłym rezerwatem przyrody. Jej ukwiecone polany nadal służą jako pastwiska, ale na skalę o wiele mniejszą niż przed laty.
VOYAGE Luty 2007 nr 02 (103)
VOYAGE Styczeń 2007 nr 01 (102)
VOYAGE Grudzień 2006 nr 12 (101)
VOYAGE Listopad 2006 nr 11 (100)
VOYAGE Październik 2006 nr 10 (99)
VOYAGE Wrzesień 2006 nr 09 (98)
VOYAGE Lipiec 2006 nr 07 (96)
VOYAGE Czerwiec 2006 nr 06 (95)
VOYAGE Kwiecień 2006 nr 04 (93)